niedziela, 27 grudnia 2015

Rozdział 8

Rozdział 8
Logan ucieszył się bardzo gdy zobaczył,że z Camille wszystko dobrze.Wciąż jednak nurtowało go dlaczego nie powiedziała mu o ciąży.Rozmyślał tak moment puki nie przyszedł lekarz.
-Witam!Chciałbym panią powiadomić,że może pani już wyjść ze szpitala.-Powiedział lekarz
-Naprawdę?-Camille bardzo się ucieszyła.
-Tak.
Chłopaki pomogli pakować się Camille.Gdy Camille wyszła z sali z chłopakami musiała przejść obok Lucy.Lucy patrzyła się tak na Camille jakby ją chciała zabić.Wyszli ze szpitala i wsiedli do samochodu Logana.Gdy dojechali do domu Carlos przypomniał sobie o randce z Alexą.Wyskoczył z samochodu jak oparzony i wbiegł szybko do domu.Chłopcy pomogli się rozpakować Camille.Nagle do salonu wskoczył wystrojony Carlos.
-I jak myślicie spodobam się Alexie?-Spytał Carlos
-Tak,tak wyglądasz świetnie a teraz leć,bo się spóźnisz Romeo-Zażartował James.
-Dobra to ja lecę-Powiedział Carlos.
Kendall i James zobaczyli,że Logan chce porozmawiać z Camille.Dlatego szybko się ulotnili.
-Camille.Gdy byłem w szpitalu to Lucy mi powiedziała,że jesteś w ciąży.Dlaczego mi sama tego nie powiedziałaś?
-Nie powiedziałam Ci tego,bo bałam się,że nie będziesz chciał tego dziecka.Myślałam,że mnie zostawisz
-Przecież nigdy bym cię nie zostawił.Kocham Cię i nasze dziecko.I pamiętaj zawsze będę przy Tobie.
   
                                              ***
Logan jest szczęśliwym tatusiem.Jak myślicie jak przebiegnie randka Carlosa i Alexy?

1 komentarz:

  1. Hej! Po pierwsze: bardzo Ci dziękuję za poinformowanie mnie o rozdziale, a po drugie: widzę, że robisz postępy w pisaniu. Nie zauważyłam żadnych błędów, oprócz jednego ortograficznego. Pisze się "póki", a nie "puki". Oprócz tego błędu jednak, nie zauważyłam nic więcej.
    Co do rozdziału, to cieszę się, że Logan i Camille wszystko sobie wyjaśnili, a odpowiadając na Twoje pytanie, myślę, że randka Carlosa i Alexy będzie wspaniała. Przynajmniej mam taka nadzieję ;-)
    Czekam z niecierpliwością na nn.
    P.S. Dlaczego rozdziały są takie krótkie? Nie zdążę się dobrze wczytać i już koniec :-(
    Pozdrawiam, Domi.

    OdpowiedzUsuń